Witajcie kochani! Na pewno większość z Was miała w ręku choć raz którąś z części Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz :) Ja sama miałam wiele razy, posiadam w domu 8 książek tej serii :) Uwielbiam je i często do nich zaglądam :) Być może dlatego, że jak smarkula utożsamiałam się z bohaterkami tych książek, zwłaszcza z jedną z rudych panien Borejko - Idą :D Też byłam chuda, ruda i zakompleksiona - choć może ta rudość u mnie nie była tak intensywna! Niemniej jednak mają w sobie - moim zdaniem - nieodparty urok, poprawiają humor, budują w nas wiarę w ludzi no i napisane są świetnie - bo kto inny potrafi pisać tak, jak Małgorzata Musierowicz? :)
Wierzę, że jest więcej Jeżycjadowych fanek, dlatego postanowiłam włączyć i ten temat do mojej kolekcji biżuterii :) Zrobiłam zawieszki, które zastosowań mają wiele: mogą być zawieszkami do telefonów, kluczy lub bransoletek, albo zwyczajnie dyndać nam przy uszach w formie kolczyków. Kto chciałby mieć ulubioną książkę zawsze przy sobie? :D Dobra, pokazuję jak wyszło:
Na początek zrobiłam 6 pierwszych części :) Pokazałam je na tym zdjęciu osobno, i przy ogniwkowej bransoletce :)
Pozdrawiam Was serdecznie i baardzo pozytywnie - bo właśnie taką energią napełniła mnie praca nad tymi zawieszkami :D No, dobra, w sumie to każda praca nad rękodziełem napełnia mnie mega pozytywną energią :D Buziaki!!
Było mi bardzo miło Was gościć, dziękuję za wszystkie komentarze :) Każdy z nich pomaga mi znaleźć dobry kierunek w tym, co robię, i dodaje wiele energii do dalszej pracy :)
Bardzo mi się podoba Twój pomysł. Zawieszki są świetne.
OdpowiedzUsuńAle pomysł! Ja uwielbiałam "Szósta klepkę" :-)
OdpowiedzUsuń