poniedziałek, 25 kwietnia 2022

 Poprzednio były delikatne pastele. Teraz pora na mocne, energetyczne neony. Podobno bladym rudzielcom (ja we własnej osobie) neonowe kolory nie bardzo pasują, ale z upodobaniem dłubię ostatnio właśnie w takich barwach. Znacie ten widok, kiedy dziecko z zapałem rysuje obrazek? Na policzkach ma wypieki, język na wierzchu i nie wie nic o Bożym świecie? No to może bez wywieszonego jęzora, ale z takimi wypiekami właśnie tworzyłam ostatnią neonową mozaikę :) Dreszcz mnie przechodzi na myśl co mogłoby się stać (a raczej ile rzeczy mogłoby się wytworzyć) gdybym miała trochę więcej czasu, niż mam. Podejrzewam, że szuflady mojej komody mogłyby tego nie pomieścić, a ściany nie udźwignąć. Bo, jak wiecie, nie samą masą człowiek żyje, a całkiem niemały zapas sznurka zerka na mnie co dzień z kąta i cierpliwie czeka, aż wezmę go w swoje ręce.

Spójrzcie zatem na te odblaskowe cuda:






Taką biżuterię dosłownie widać z daleka! Wyobrażam sobie, że założenie takich kolczyków to świetny sposób na to, by obwieścić światu, że rozpiera nas energia i dziś zamierzamy go zawojować bez reszty :)))

Uściski!

Jola

1 komentarz:

  1. Widzę taką biżuterię i do dżinsowych szatek i do kolorowej sukienki. Pięknie będą wyglądały do sukienek z lnu

    OdpowiedzUsuń

Kochani, dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze - wszystkie razem i każdy z osobna! Zapraszam znów :) Do zobaczenia!

Copyright © ModeJolina , Blogger