Witam Was kochani!
Myślałby kto, że Polacy wyjeżdżają w ciepłe kraje :D Toż u nas tropiki! Na dworze upał, w domu upał. pomaga moczenie nóg w zimnej wodzie, chłodne prysznice i wentylatory :D
Ale nawet ten upał nie sprawi, że się rozleniwię :)
Od miesiąca pracuję już nad kolejną książką, co zajmuje mi sporo czasu. Ale modelina to modelina - moja pasja największa! I muszę od czasu do czasu coś fajnego ulepić.
Ostatnio było zamówienie spożywcze, a dziś pokażę Wam moją Młodą Parę :)
Para owa jest nietuzinkowa (nie czuję, że rymuję;), bo dodatkiem miały być... atrybuty strażaka :)
Przyszła Panna Młoda zaznaczyła, że musi być strażacki kask, a ja wymyśliłam, by parę związać wężem strażackim na małżeński węzeł :)
Przyznam, że wykonanie figurki zajęło mi sporo czasu, ponad dwa miesiące. Oczywiście lepiłam na raty, bo jednorazowo nie udałoby mi się jej zrobić. Figurka ma 15 cm wysokości i będzie zdobić tort ślubny, z czego jestem niezmiernie dumna!
Pokazuję:
U dołu sukni przykleiłam koronkę. Buty Pana Młodego prosto z CCC :D
Wiecie, z czym miałam największy problem? Oczywiście, z twarzami, a najbardziej z ich wyrazem! Buzię Panny Młodej robiłam ze 4 razy, i za każdym razem wyglądała smutno! Poszłam więc na całość i zrobiłam obojgu szerokie uśmiechy o bieli zębów godnej gwiazd filmowych :D :D
Jak Wam się podoba?
A, co jeszcze: strasznie Wam dziękuję za komentarze i odwiedziny u mnie! Czytam i się raduję :D
Buzi, lecę się schłodzić, chociaż teraz już jest do zniesienia ;)
Papapaa!